sobota, 28 stycznia 2017

Tylko jeden odnaleziony. Wiersz

 samotność


Nie mam pojęcia, gdzie się podziała reszta. Na pewno było ich kilka. No cóż... musimy zadowolić się tym, który jest. Leżał pomiędzy przepisem na spaghetti a ciastem ze śliwkami.

Dlaczego nie mam męża i nie znalazłam go przez Internet? :]

czat

Poniżej przytaczam fragmenty rozmów, które przeprowadziłam na czacie. Dodaję do nich swój komentarz. Jeśli będę miała siły jeszcze kiedykolwiek wchodzić na czat, może pojawią się następne :)

piątek, 20 stycznia 2017

To już ponad tydzień

zimowy krajobraz

Co ja porabiałam przez ten czas? Zastanawiałam się czy w ogóle, ktoś jest po drugiej stronie ;) Jęczałam po wykonaniu kilku prostych ćwiczeń i zamartwiałam się po nieudanym telefonie.... NIEUDANY TELEFON, heh, może będzie trzeba wprowadzić to pojęcie do słowniczka. 

sobota, 14 stycznia 2017

Sen mi się nie śni

ziewający kot
 
Kładę się tuż przed godziną duchów. Kręcę się, wiercę, rozkopuję pościel. Za duszno jest. Otwieram okno. Pół godziny wdychania mroźnego powietrza. Odwiedzam łóżko ponownie. Do połowy przykryta, nadal mi gorąco. Pies na mnie skacze. Kot drapie do drzwi... wstaję!

czwartek, 12 stycznia 2017

Samotny spacer + przywitanie

  Samotny spacer z psem


"Samotny spacer" - to takie małe kłamstwo, bo ten kolega z obrazka u góry był wczoraj ze mną. Bywa irytujący i męczę się z nim już od ośmiu lat, ale czasami bywa też użyteczny. W końcu wyciągnął mnie z domu na chwilę... i jak widać, czekał, aż się do niego doczłapię. Mimo wszystko lubimy swoje towarzystwo.